Cudze wybory w głowę zachodzą

, blados

~ Ja wszystko rozumiem, nasz związek się wypalił ale próbowałam... Nie zmieniłam statusu związku na fejsiku, ani nagłówkowej fotki, dalej wrzucam nasze wspólne zdjęcia. Co z tego, że nieaktualne? Co z tego, że z wartością historyczną? Coś robię! A Ty?

~ A Ty nic! Jakby do Ciebie nie docierało, że ja chcę Cię z powrotem. Dlaczego taki jesteś? Rok minął i już koniec? Tak szybko się poddajesz? Taki prawdziwy koniec? Nie, to nie może być prawda...

~ A na dodatek, dowiaduję się pokątnie, że jesteś z kimś innym. Zaraz, zaraz... NIe możesz tego zrobić. Nie możesz udawać, że nie zauważyłeś, że na FB to ciągle ze MNĄ w związku jestes! No dobrze, może trochę przesadzam... a może nie?!

~ Kogo Ty wybrałeś na moją następczynię? Polkę? Mało angielskiego chleba wokół? Aha, chciałeś na egzotycznie. Głupi jesteś. To już nic szczególnego, Polaków i Polek jak mrówek dookoła. Nie mów, że nie zauważyłeś. Coż, przeboleję to.
Ale z dzieckiem? Odbiło Ci? Aha. Zaoszczędzisz sobie wstawania w nocy, zmieniania pieluch, sprytnie to sobie obmyśliłeś. Chyba sam na to nie wpadłeś. Wątpię.

Ale jednego Ci nie wybaczę. Nigdy.

Ona zarabia mniej ode mnie.