Dieta Dąbrowskiej a bieganie [dzień 11, środa]

, blados

Ktoś zapytał:

A po co ci ta dieta?
I tak zamierzasz wrócić do normalnego jedzenia po dwóch tygodniach... Nie szkoda ci tych 14 dni bez mięska?

Odpowiem w punktach:

  1. Czy można być wegetarianinem / weganem i przeżyć?
    Wiesz? Skąd? Probowałeś?
    Właśnie. Miałem już epizod niejedzenia mięsa przez kilka miesięcy parenaście lat temu a teraz była okazja przekonać się jak to jest na samej trawie (nie urażając nikogo). Podjąłem rękawicę.
  2. Dodatkowo była okazja zaobserwować jak dieta tego typu (warzywno-owocowa) wpływa na aktywność fizyczną. Pływam regularnie od kilku miesięcy, niedawno zacząłem bieganie więc dodatkowy element badawczy przemawiał za podjęciem akcji.
  3. Co by się oczyścić wewnętrznie dzięki żywieniu endogennemu. Nie wiem czy organizm zdąży się na to żywenie przestawić, gdyż kończę po 14 dniach. Wskazany czas to 6 tygodni.
  4. Już wiem, że do Pizza Friday w cotygodniowym kalendarzu dołączy Wegan Wednesday jako efekt uboczny tej diety.
  5. Aby wesprzeć swoją lepszą połowę =)

A mięska szkoda, szkoda kiedy codziennie na bilboardzie mijam. Już niedługo. A z innej beczki, to bardzo dobrze mi się dziś pływało i... niewiadomo kogo winić.

Niedojedzony, niedopity poniższym: