Istnieje master plan

, blados

Spodziewałem się tego. Prędzej czy później, ktoś zada to pytanie. Padło po 2 tygodniach pracy.
~ Tom, domyślam się, że aktualnie pracujesz nad MSE? - zaintrygował się Heniek. ~ Nie. - odparłem krótko.
Czekałem na dalszy ciąg ale Heniek najwyraźniej był zadowolony z odpowiedzi. Na teraz. Nie minęło 5 sekund, kiedy coś zaczęło go nurtować. Widziałem to wyraźnie, gdyż siedział naprzeciwko mnie. Drążyło go to przez jakąś minutę, gdy w końcu wydusił to z siebie:
~ To co Ty teraz właściwie robisz? - niezadowolenie, że jego master plan nie jest wdrażany w życie w końcu znalazło ujście. Spędza długie godziny planując zadania dla całego zespołu. A tu lipa. Buntownik.

Chcąc nie chcąc, zostałem uratowany przez telefon, który Heniek musiał odebrać.
~ Tom, jaki jest wewnętrzny do Ciebie? - okazało się, że po drugiej stronie linii, ktoś chce ze mną rozmawiać.
~ Heniu, nie mam jeszcze telefonu na biurku. - odparłem zgodnie z prawdą.
~ Nie? Naprawdę nie masz? - szczere zdziwienie lub doskonała maska przesłaniała jego twarz. - To trzeba zaraz załatwić. - dodał podając mi słuchawkę.
Nie musiałem potem odpowiadać na pytanie, co ja tu właściwie robię. Tematyka rozmowy i słowa kluczowe mówiły same za siebie. A potem na długie godziny zapadła cisza.