Noworoczne postanowienia - czerwcowe podsumowanie
Wszystkie pory roku już zdążyły zawitać w ciągu tego półrocza, miejmy jednak nadzieję że lato rozsiądzie się wygodnie w porze mu zazwyczaj przypisanej. Półmetek roku. Zleciało. Jak jest? Dobrze.
PŁYWANIE
Co się stało panie Tomku? Słaby początek i słaba próba reanimacji spowodowała, że w czerwcu pływania nie było. 5 km? A co to jest w porównaniu z pozostałymi miesiacami... Jakoś się tak złożyło, że i praca z domu przez 2 tygodnie plus urlop współpracownika plus władny urlopowy wyjazd nie sprzyjał. Za to bieganie... o tym poniżej.
PS Dla bardziej zainteresowanych - aktualna tabelka pływacka w Google Docs.
100 POMPEK
Wystartowane.
ŚNIADANIA
Przygotowywane w domu i jedzone w pracy razem z pierwszą kawą w okolicach 6:30.
CUKIER
Jedna łyżeczka rządzi, jedna łyżeczka radzi, jedna łyżeczka nigdy Cię nie zdradzi.
PRYSZNIC
Juz nie jest tak cięzko i 28°C po bieganiu w zupełności wystarcza, co i tak mieści się w założeniach.
CZYTANIE
Z okazji padu telefonu i braku pamięci w zapasowym, nawet na Pockecie nie czytam. Ale za to zakończyłem papierową:
- I will teach you to be rich Ramit Sethi.
W kolejce czeka teraz:
- Wake up happy every day
- How to Run: From Fun Runs to Marathons and Everything in Between Paula Radcliffe
WIADOMOŚCI
Teoretycznie to tę kategorię mógłbym rozszerzyć na telewizję, której nie oglądam prawie wcale. Co ostatnio widzialem? Ha, nawet nie pamiętam. Jeśli coś wartościowego pojawi się w tv to zapewne z innego źródła się o tym dowiem. Albo i nie. Nic straconego.
POLSKIE SERWISY
Jak coś ciekawego pojawi się na Twitterze to wrzucę na ruszt, z własnej nieprzymuszonej woli to niekoniecznie.
PISANIE
Nihil novi sub sole.
WSTAWANIE
O 4 to trzeba juz na bieg wyruszać, czyli 3:55 max. No chyba, że dzień bez biegu to 5:15.
BONUS: BIEGANIE
Jest dobrze, jest lepiej. Kto by się spodziewał, że podpasuje mi ta dyscyplina? Jak to było w czerwcu: