Przerwa na sportowo

, blados

Godzinna przerwa? A co ja niby mam robić przez godzinę? Jeść??? Nie, żebym nie dał rady ale potem musiałbym się położyć, a może nawet podrzemać. Czy firma się na to zgodzi? Nie? OK, wymyślę coś innego.

A gdybym tak nie brał tej godzinnej przerwy na lunch i zamiast tego wychodził godzinę wcześniej? Aha, SWS musi wyrazić chęć kooperacji. Przepraszam bardzo ale dość małe pole manewru do uzyskania wszystkich informacji mi zostawiliście, zatrudniając od razu po pierwszej rozmowie. Godzina czasu, godzina czasu a ławki nawet na parkingu nie ma. Ławka na parkingu? Bredzisz kolego. Zresztą przy niepomyślnych wiatrach od stadniny koni nie dałoby się wysiedzieć. O, jest Centrum Sportu i Rekreacji całkiem blisko. A może tak na basen?

Jak pomyślał, tak też uczynił.